Codzienna Aplikacja Miłosierdzia
PODZIEL SIĘ

Cud nad cudami – Bł. ks. Michał Sopoćko

Cud nad cudami – Bł. ks. Michał Sopoćko

“Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami” (Jan 1, 14)

Ewangelista w tych trzech pierwszych słowach wyraża największą tajemnicę Wcielenia, która była początkiem i podstawą wszystkich innych dzieł Miłosierdzia Bożego w Odkupieniu. Zastanówmy się nad nieskończonym dobrodziejstwem tego dzieła.

Niektórzy teologowie utrzymują, że Wcielenie było postanowione w wyrokach odwiecznych niezależnie od grzechu pierwszych ludzi, i że wówczas byłoby również dziełem nieskończonego Miłosierdzia Bożego. Św. Tomasz zaś utrzymuje, że Wcielenie zostało postanowione głównie jako środek przeciwko grzechowi tak, iż gdyby grzechu pierworodnego nie było, nie byłoby i Wcielenia. „Choć jest rzeczą jasną, że to granic wszechmocy Bożej nie stawia i nawet gdyby grzechu nie było, Bóg mógłby się wcielić” (S. T. 3, q. 1, art. 2). Św. Cyryl pisze: „Nie było innego sposobu ratowania upadłej ludzkości, jak tylko, żeby Słowo Przedwieczne — Syn Boży stał się Człowiekiem” (Lib. 5, Thesauri c. 7). Pismo św. zdaje się potwierdzać raczej tę drugą opinię: „Przyszedł Syn Człowieczy, aby zbawił, co było zginęło” (Mat. 18, 11). „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, który wierzy weń, nie umarł, ale miał żywot wieczny” (Jan 3, 16).

Niezależnie od jednego lub drugiego poglądu Odkupienie przez Wcielenie Słowa Przedwiecznego dokonało się w sposób najstosowniejszy, najbardziej odpowiadający mądrości, potędze, sprawiedliwości, a szczególnie nieskończonemu Miłosierdziu Bożemu. Potęga Boża ujawnia się w czynieniu cudów, a mądrość — w obiorze najstosowniejszych środków do najwznioślejszego celu. We Wcieleniu widzimy cel najwznioślejszy — połączenie się dwóch natur w jednej Osobie, w celu przybrania za synów Bożych innych ludzi. Cóż może być cudowniejszego, jak to, że Bóg staje się człowiekiem a człowiek Bogiem. Jest to cud nad cudami. Przez Wcielenie następuje zadośćuczynienie za nieskończoną obrazę Bożego Majestatu, które składa nie jakieś stworzenie, ale Bóg – Człowiek, okazuje się też tak nieskończona złość grzechu, że gładzi go aż Syn Boży, następuje tedy sprawiedliwe wyrównanie i przeproszenie za zniewagę.

Ks. Michał Sopoćko

 Miłosierdzie Boga w dziełach jego (I, 9)