Temat:
Wspólnota – jakie mam oczekiwania? Jakie wiążę z tym nadzieje?
Myśl przewodnia:
„Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5)
Rozważanie:
Każdy się zgodzi, że żaden człowiek nie jest monadą ani samotną wyspą. Żyjemy we wspólnotach, tworzymy je i wzrastamy dzięki nim. Dlatego grupa i właściwe relacje z innymi są ważnym czynnikiem naszego indywidualnego rozwoju duchowego. Mamy jednak wobec każdej wspólnoty oczekiwania i nadzieje. Jakie konkretnie?
Dzisiaj obserwujemy niezdrowe dążenie do autonomii, niezależności, rywalizacji, indywidualizmu, koncentracji na sobie i lęku, by inni nie naruszali naszej przestrzeni życiowej
i osobistych praw. Jednocześnie chcemy należeć do grupy, w której będziemy się dobrze
i bezpiecznie czuli. Chcemy, aby wspólnota pomogła nam rozwijać się, dojrzewać, realizować siebie i swoją życiową misję.
W pewnym sensie jesteśmy we wspólnotę wszczepieni, jak latorośle w winny krzew, jak człowiek ochrzczony w Mistyczne Ciało Chrystusa. Jeśli więc jesteśmy we wspólnotę wszczepieni – Ona jest nam ZADANA. Musimy ją każdego dnia odsłaniać wobec samych siebie. A szukamy w niej różnorodności osób, zgadzając się na inność, wyrozumiałość, wzajemną akceptację. W takiej wspólnocie chcemy być sobą, bez potrzeby zakładania masek czy makijaży, zakrywających nasze prawdziwe „ja”. Chcemy również we wspólnocie bliskości i autentycznej przyjaźni. Szczerość, czas dla innych, możliwość pojednania i przebaczenia, możliwość dzielenia się też są szalenie ważne. Wskazuje na to już samo określenie: wspólnota – coś wspólnego, łączącego nas z innymi.
Życie we wspólnocie wymaga również cierpliwości. Nawet w najgłębszych przyjaźniach czy w najlepszych małżeństwach, musimy pozwolić naszym towarzyszom życia iść ich własnym krokiem i według łaski, jaką otrzymują od Boga. Każdy wzrasta indywidualnie, na swój sposób i w swoim czasie. Każdego Bóg prowadzi inaczej. Dlatego akceptacja doświadczenia innych, nie zniewalanie sobą i swoimi radami, wymaganiami czy wręcz narzucaniem swoich poglądów, szacunek dla ich czasu i wolności są wyrazem naszej miłości wobec nich.
Nie możemy zapomnieć o regularnych spotkaniach, podczas których tworzy się odpowiedni klimat. Klimat, który sprawia, że w sposób wolny i szczery możemy mówić o swoich marzeniach, aspiracjach czy problemach.
I wreszcie myśląc o oczekiwaniach i nadziejach związanych ze wspólnotą warto podkreślić jeszcze jeden element łączący: życie sakramentalne, szczególnie udział w Mszy świętej.
Podczas niej dzielimy z innymi Ciało i Krew Chrystusa. Następnie przekształcamy własne życie
w Eucharystię. Dzielimy się ze wspólnotą sobą, własnym życiem i powołaniem, przyjaźnią
i miłością.
Zastanów się:
Jakie są moje oczekiwania i nadzieje związane ze wspólnotą? Czy nie są one przypadkiem wygórowane lub nawet nierealne? Czy mogę się nimi dzielić z innymi?
Modlitwa:
Maryjo, Matko nadziei, bądź z nami na naszych drogach!
Naucz nas w naszych wspólnotach głosić Boga żywego;
Pomóż nam dawać świadectwo Jezusowi, jedynemu Zbawcy;
Spraw, byśmy służyli bliźniemu, otwierali się na potrzebujących, wprowadzali pokój,
A przez to z zapałem budowali świat oparty ma miłości.
Jutrzenko zaranna, okaż się Matką nadziei, Matką naszą i czuwaj nad nami!
Czuwaj nad naszymi wspólnotami: niech one będą odzwierciedleniem Ewangelii Twego Syna;
Niech będą autentycznym miejscem komunii;
Niech żyją misją głoszenia, celebracji i służby Ewangelii nadziei dla pokoju i zbawienia wszystkich. Amen!
#LOVEtoWRITE Podziel się refleksją!
kliknij i skomentuj na Facebooku
Opracowanie: Młodzież Dekanatu Mogilany Archidiecezji Krakowskiej
Rekolekcje Log in Love – Zaloguj się do wspólnoty! będą publikowane codziennie przez okres Wielkiego Postu na portalu misericors.org oraz Facebookowych kanałach Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej i Fundacji Misericors.