Jeżeli coś może nas uzdrowić, w sensie różnych cierpień czy schorzeń wewnętrznych, to jest to miłość – podkreśla ks. Marek Chrzanowski FDP na łamach „Gościa Niedzielnego” nr 6/2018. W rozmowie zatytułowanej „Między bungee a spowiedzią” mówi Agacie Puścikowskiej o swojej chorobie nowotworowej, o cierpieniach i radościach jakich doświadcza. W wywiadzie nie zabrakło wspomnienia o poezji i prozie ks. Marka.
„W chorobie chciałbym być bliżej ludzi, którym mogę pomóc. Wtedy jestem po prostu bliżej cierpiącego Chrystusa […] Poprzez cierpienie mogę pozwolić się przybić z Chrystusem do krzyża” – mówi ks. Marek w wywiadzie opublikowanym w „Gościu Niedzielnym”, który ukazał się przed Światowym Dniem Chorego. Za św. ks. Alojzym Orione ks. Marek powtarza słowa, że kocha się na krzyżu lub nie kocha się wcale.
Chorować samemu jest łatwiej, niż obserwować chorobę osoby bliskiej, towarzyszyć kochanej osobie w odchodzeniu […] Masz prawo do swojego odczuwania – mówi ks. Marek autorce wywiadu, która wyznaje mu, że od choroby i śmierci swego brata nie znalazła pocieszenia. – On już znalazł, już wie i jest szczęśliwy – mówi ks. Marek. – Nie jest powiedziane, że jeśli sensu nie widzi się dziś, nie odnajdzie się go kiedyś – dodaje.
Zapytany o swoją twórczość mówi, że pisze o miłości, bo ludzie, z którymi rozmawia, którzy przychodzą po pomoc duchową, najbardziej cierpią na deficyt miłości właśnie. – Jeżeli coś może nas uzdrowić, w sensie różnych cierpień czy schorzeń wewnętrznych, to jest to właśnie miłość – mówi. Czy będzie dalej pisał? – Może nawet i o cierpieniu, tylko najpierw musi je przeżyć, by przeżyć i napisać – odpowiada.
Polecamy całą rozmowę!
Fragment wywiadu —> gosc.pl: Między bungee a spowiedzią
Opracowanie: JL
Strona internetowa ks. Marka —> ksmarek.pl
Ks. Marek —> Na facebooku